
Artykuł sponsorowany
W związku z wejściem w życie 25 maja 2018 r. Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych (RODO) zmieniamy naszą Politykę Prywatności i Regulamin Portalu.
Prosimy o zapoznanie się ze zmianami. Więcej informacji na temat przetwarzania Twoich danych osobowych znajdziesz tutaj:
Zamknij oknoNa podstawie ksiąg rady miejskiej i ksiąg sądowych Chojnic z okresu od XV do XVII w., zachowanych obecnie w zbiorze pod nazwą „Akta Miasta Chojnic” w Archiwum Państwowym w Bydgoszczy.
Spalenie na stosie Anny Voegtlin w 1447 r., źródło: Luzerner Bilderchronik von Diepold Schilling 1513; domena publiczna
Każdy zna bajki o czarownicach. Takich latających na miotłach, robiących wywary z odrażających składników i podróżujących na Łysą Górę. Dzisiaj raczej nikt nie ma wątpliwości, że opowieści tego typu należy włożyć miedzy bajki. Tymczasem jeszcze kilkaset lat temu kobiety oskarżane o czary nie miały - mówiąc bardzo łagodnie - lekko. W najlepszym razie takie oskarżenia kończyły się publiczną pokutą, choć czasem także uniewinnieniem. Sporo z nich spłonęło na stosach, jednak nie tylko, bo czarownice były również np. ścinane lub topione.
Do procesów czarownic wcale nie dochodziło tylko gdzieś daleko: w Niemczech, Francji czy amerykańskim Salem, ale również tutaj – w naszym regionie. W tym także w Chojnicach.
Oskarżenia o czary zachowały się m.in. w księgach rady miejskiej i księgach sądowych Chojnic z okresu od XV do XVII w., zachowanych obecnie w zespole pod nazwą „Akta Miasta Chojnic” w Archiwum Państwowym w Bydgoszczy, a opracowanych przez prof. Jacka Knopka:
Odcinek 6. Czarownice i procesy o czary w Chojnicach w XV-XVII w.
Kres procesom czarownic w Polsce oficjalnie położyła konstytucja sejmowa „Konwikcyje w sprawach kryminalnych”, uchwalona w 1776 r. Zabraniała ona m.in. skazywać osoby oskarżone o czary na karę śmierci, a także wprowadzała zakaz stosowania tortur. Jednak za ostatnią na dzisiejszych ziemiach polskich (jednocześnie ostatnią w Europie) domniemaną czarownicę, która spłonęła na stosie, uznaje się Barbarę Zdunk z miejscowości Reszel na Warmii, która spłonęła na stosie 21 sierpnia 1811 r.
Źródło:
Księgi rady miejskiej i księgi sądowe, Archiwum Państwowe w Bydgoszczy, zespół: Akta miasta Chojnic, sygn. 34, opublikowane w: Wypisy do Dziejów Chojnic, oprac. J. Knopek, Chojnice 2018, s. 111 - 160.
Słuchaj w: