
Artykuł sponsorowany
W związku z wejściem w życie 25 maja 2018 r. Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych (RODO) zmieniamy naszą Politykę Prywatności i Regulamin Portalu.
Prosimy o zapoznanie się ze zmianami. Więcej informacji na temat przetwarzania Twoich danych osobowych znajdziesz tutaj:
Zamknij oknoRaport opisuje kluczowe potrzeby i inwestycje w infrastrukturę krytyczną naszego regionu.
Drogi i linie kolejowe muszą być przebudowane, by - w razie potrzeby - sprawnie mogły się nimi przemieszczać polskie i sojusznicze wojska - to jeden z głównych wniosków raportu Ministerstwa Obrony Nardowej, który przez 10 ostatnich miesięcy przygotowywał specjalny zespół w ramach Paktu dla Bezpieczeństwa Polski - Pomorze Środkowe".
Ten strategiczny dokument zakłada też m.in. rozbudowę portów w Gdyni, Ustce, Kołobrzegu i Świnoujściu oraz obowiązkowe dla ochrony infrastruktury transportowej systemy antydronowe. Jak informuje doradca MON Maciej Samsonowicz, każde pomorskie województwo może liczyć w ramach Paktu na warte miliardy złotych inwestycje, w tym na budowę Via Pomeranii z Ustki do Bydgoszczy. Samsonowicz dodaje jednak, że nad kilkoma koncepcjami jej przebiegu będą teraz musieli się pochylić drogowcy, a ich praca może zająć 1,5 roku.
Via Pomerania ma biec od Ustki przez Słupsk, Bytów, Chojnice do Bydgoszczy, natomiast kwestie przebiegów będą projektowane przez projektujących, czyli GDDKiA. My jako MON nie wskazujemy tego. Dla nas jest istotne, żeby ten przebieg zapewnił możliwość transportu wojsk. Kwestia przygotowania wariantów przebiegu to już nie jest nasza rola.
Maciej Samsonowicz
Mówi Weekend FM Maciej Samsonowicz.
Doradca ministra obrony narodowej dodaje, że - z uwagi na wojenne zagrożenie ze strony Rosji - wszystkie zapisane w raporcie inwestycje muszą być realizowane natychmiast. "Ten raport jest jednym wielkim uzasadnieniem do zwolnienia z prawa zamówień publicznych czy uzgodnień środowiskowych" - tłumaczy. I podkreśla, że wszystkie zapisy raportu powstawały po konsultacjach z samorządowcami.
Słuchaj w: