
Artykuł sponsorowany
W związku z wejściem w życie 25 maja 2018 r. Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych (RODO) zmieniamy naszą Politykę Prywatności i Regulamin Portalu.
Prosimy o zapoznanie się ze zmianami. Więcej informacji na temat przetwarzania Twoich danych osobowych znajdziesz tutaj:
Zamknij oknoW ubiegłym roku gmina poinformowała, że dzięki wyłączaniu lamp w nocy oszczędziła pół miliona złotych.
Jest interpelacja w sprawie powrotu do całonocnego świecenia ulicznych lamp w gminie Chojnice. Złożył ją wiceprzewodniczący tutejszej rady Jarosław Kurek. To jego drugi apel - pierwszy nie spotkał się z uznaniem władz, które - przypomnijmy - wprowadziły nocne wyłączenia w styczniu 2023 roku, po drastycznych podwyżkach cen energii elektrycznej. Radny podaje za przykład miasto Chojnice - tu lampy palą się do rana nawet w miejscach bez zabudowy mieszkaniowej, jak na przykład na odcinku przy Lasku Miejskim. Nie podoba mu się też wyjęcie spod ograniczeń turystycznych miejscowości w gminie.
- Jesteśmy najpiękniejszą gminą w Polsce, byliśmy niedawno najbogatszą. Za chwilę będą o nas mówić, że jesteśmy najciemniejszą. Nie może być tak, że w miejscowościach turystycznych - ja nic nie mam do turystów - lampy się palą całą noc, a u nas o 23:00 gasną i dopiero zapalają się o 5:00.
Jarosław Kurek
Mówił na sierpniowej sesji Jarosław Kurek.
W ubiegłym roku gmina poinformowała, że dzięki wyłączaniu lamp w nocy oszczędziła pół miliona złotych. Wiceprzewodniczący postuluje, by jego interpelacją zajęto się na najbliższym posiedzeniu ciało doradcze wójta, tzw. kolegium rady.
Słuchaj w: