
Artykuł sponsorowany
W związku z wejściem w życie 25 maja 2018 r. Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych (RODO) zmieniamy naszą Politykę Prywatności i Regulamin Portalu.
Prosimy o zapoznanie się ze zmianami. Więcej informacji na temat przetwarzania Twoich danych osobowych znajdziesz tutaj:
Zamknij oknoRDOŚ dementuje informacje o planowanym rezerwacie.
Nie będzie rezerwatu przyrody na jeziorze Dymno w Koczale. Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Gdańsku zaprzecza informacjom, które zaczęły krążyć po powiecie człuchowskim po spotkaniu z leśnikami z Nadleśnictwa Miastko. Wójt Koczały Grzegorz Pietrzak miał na nim usłyszeć, że RDOŚ planuje wprowadzenie ścisłego rezerwatu przyrody na obszarze jeziora Dymno. A już istnieją tu ograniczenia związane z Naturą 2000.
Sprawa stanęła na sesji Rady Powiatu Człuchowskiego.
Rady Kamil Reszke prosił starostę o interwencję, obawiając się utraty jedynego kąpieliska w gminie. Podobne obawy miał wójt Grzegorz Pietrzak. RDOŚ dementuje jednak informacje o planowanym rezerwacie.
- Jako, że jest już obowiązujący obszar Natura 2000, jesteśmy zobligowani do tego, żeby dbać o przyrodę i o te rośliny, które są umiejscowione pod wodą, więc szereg takich obostrzeń już jest narzuconych na naszą gminę, ale chcielibyśmy jednak zastopować ruchy w kierunku utworzenia rezerwatu ścisłego, gdyż nasz region jest regionem turystycznym i chcemy, żeby takim pozostał.
Grzegorz Pietrzak
Mówi wójt Koczały Grzegorz Pietrzak.
Również w odpowiedzi na pytania reportera Weekend FM RDOŚ zapewnia, że nie toczy się żadne postępowanie w sprawie uznania za rezerwat przyrody jeziora Dymno. Przekonuje też, że również w przeszłości "nie prowadził, nie planował i nie rozważał" uruchomienia takiej procedury.
Słuchaj w: