
Artykuł sponsorowany
W związku z wejściem w życie 25 maja 2018 r. Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych (RODO) zmieniamy naszą Politykę Prywatności i Regulamin Portalu.
Prosimy o zapoznanie się ze zmianami. Więcej informacji na temat przetwarzania Twoich danych osobowych znajdziesz tutaj:
Zamknij oknoWyzwań jest wiele, ale najważniejszym jest napływ mieszkańców.
Wójt gminy Borzytuchom Jarosław Garbicz jako ostatni w powiecie bytowskim rozpoczął swoją kadencję. Z powodów zawodowych został zaprzysiężony na początku czerwca. Po pół roku zarządzania samorządem ma już pierwsze przemyślenia na temat sytuacji najmniejszej gminy w powiecie bytowskim.
Wyzwań jest mnóstwo. Od wielu wielu lat mówi się, że gmina Borzytuchom to sypialnia Bytowa. Ja chciałbym, żeby to tempo zostało delikatnie przyśpieszone, jeśli chodzi o napływ mieszkańców, chociażby ze względu na kształtowanie budżetu w kolejnych latach. Ono w głównej mierze będzie uzależnione właśnie od wpływów z podatku PIT i takie przyciąganie właśnie nowych mieszkańców będzie bardzo bardzo istotne.
Jarosław Garbicz
Mówi Weekend FM wójt gminy Borzytuchom Jarosław Garbicz.
Włodarz wiąże demograficzne nadzieje z budową żłobka i przedszkola oraz strefą ekonomiczną w Dąbrówce. Z kolei poważnym problemem jest wyłączony z użytkowania budynek domu kultury. Więcej na ten temat usłyszycie w rozmowie z wójtem już za kilka minut.
Jarosław Garbicz od pół roku zasiada w fotelu wójta gminy Borzytuchom. Włodarz kieruje najmniejszą gminą w powiecie bytowskim. Jakie są bolączki tego samorządu i z czym wiąże nadzieje na rozwój?
O tym usłyszycie w rozmowie reportera Weekend FM Stanisława Kamińskiego z wójtem Borzytuchomia:
rozmowa z Jarosławem Garbiczem
Z wójtem Jarosławem Garbiczem rozmawiał Stanisław Kamiński.
Słuchaj w: