
Artykuł sponsorowany
W związku z wejściem w życie 25 maja 2018 r. Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych (RODO) zmieniamy naszą Politykę Prywatności i Regulamin Portalu.
Prosimy o zapoznanie się ze zmianami. Więcej informacji na temat przetwarzania Twoich danych osobowych znajdziesz tutaj:
Zamknij oknoW 1944 r. w lasach Borów Tucholskich Niemcy utworzyli poligon rakietowy do testowania jednej z odmian "Wunderwaffe", czyli "cudownej broni" mającej zapewnić zwycięstwo III Rzeszy.
Poligon szkoleniowy o nazwie "Heidekraut" (niem. "Wrzos") działał w okolicach Wierzchucina od połowy 1944 do początków 1945 r. Zgodnie z odnalezionym jakiś czas temu w Monachium dziennikiem startowym poligonu wystrzelono stąd 265 pocisków rakietowych typu V-2 (A-4). Głównym projektantem tych rakiet, które pod koniec wojny spadały m.in. na Londyn, Paryż i Antwerpię, był niemiecki naukowiec i oficer SS Wernher von Braun, który po wojnie zrobił karierę w NASA.
Poligon Heidekraut był poligonem szkoleniowym - tu niemieccy żołnierze, którzy obsługiwali wówczas tę broń, uczyli się bardzo skomplikowanej procedury startowej. Posłuchajcie:
Opowiem ci historię odcinek 139
Literatura:
J. Woźny, Niemiecki poligon rakietowy "Heidekraut" w Borach Tucholskich: przyczynek do archeologii wojennej regionu, [w:] Dziedzictwo techniczne Borów Tucholskich, red. J. Woźny. Bydgoszcz 2009, s. 103-120.
Słuchaj w: