
Artykuł sponsorowany
W związku z wejściem w życie 25 maja 2018 r. Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych (RODO) zmieniamy naszą Politykę Prywatności i Regulamin Portalu.
Prosimy o zapoznanie się ze zmianami. Więcej informacji na temat przetwarzania Twoich danych osobowych znajdziesz tutaj:
Zamknij okno260 zawodników na sześciu trasach.
Imprezy na orientację w Cekcynie się już odbywały, ale na tak dużą skalę dzieje się to po raz pierwszy - z okazji 50-lecia Cisu Cekcyn. 260 zawodników wystartowało w imprezie na orientację CykloCekcyn. Do wyboru były trzy trasy piesze i tyle samo rowerowych. Uczestnicy tuż przed startem otrzymali mapy z punktami kontrolnymi do zaliczenia.
- Czy rywalizacja? No każdy sport jest rywalizacją, ale jednak tego typu imprezy to jest bardziej rekreacja. Ludzie tu przyjeżdżają, żeby jednak zwiedzać uroki tych krajobrazów, tych terenów, które tutaj mamy, to jest głównym celem tego.
Tomasz Słomiński
Mówi Weekend FM jeden z organizatorów Tomasz Słomiński. Na starcie znaleźli się zawodnicy z całej Polski, jak Justyna z Poznania, która przyjechała do Cekcyna z Krzysztofem z Wrocławia.
- Okolica jest cudowna, Bory Tucholskie są piękne, dlatego tak naprawdę to natura nas tutaj przywiodła.
- U mnie generalnie to imprezy na orientację zaczęły się parę lat temu, natomiast były to imprezy piesze. Przyznam szczerze, że na imprezie rowerowej jestem pierwszy raz, natomiast rower jako rower lubię, też jeżdżę od dłuższego czasu więc uznałem, że może będzie fajnie połączyć przyjemne z pożytecznym.
Justyna i Krzysztof
Na czym polega impreza na orientację? Jak wytyczone zostały trasy? Co skłoniło zawodników do wystartowania w Cekcynie. Z organizatorami i uczestnikami CykloCekcyn rozmawiał reporter Weekend FM Wojciech Piepiorka.
reportaż
Słuchaj w: