
Artykuł sponsorowany
W związku z wejściem w życie 25 maja 2018 r. Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych (RODO) zmieniamy naszą Politykę Prywatności i Regulamin Portalu.
Prosimy o zapoznanie się ze zmianami. Więcej informacji na temat przetwarzania Twoich danych osobowych znajdziesz tutaj:
Zamknij okno"Czarne Wilki" wygrały 32 na 34 mecze.
Zanotowali jeden remis i jedną porażkę, a pozostałe 32 mecze wygrali, strzelając aż 176 goli i tracąc tylko 30. Piłkarze Bytovii Bytów bezdyskusyjnie wygrali Słupską Klasę Okręgową i po roku wracają do pomorskiej IV ligi. Zwycięstwo przypieczętowali wczoraj (15.06.), pokonując Skotawię Dębnica Kaszubska na własnym stadionie aż 6:0.
"Zdawałem sobie sprawę z tego, że jak mamy zrobić awans, to w pierwszym sezonie po spadku, bo w przeciwnym razie pewnie zagnieździlibyśmy się w okręgówce na kilka lat" - mówi Weekend FM trener Bytovii Tomasz Bąkowski.
Udało się w pierwszym sezonie - w fajnym, imponującym stylu. Ktoś może powiedzieć, że "a, ta piąta liga słaba, że Bytovia mocna, to żaden wyczyn". To nie o to chodzi. Ci chłopacy musieli to wybiegać na treningach, musieli tę swoją pracę w całym tym sezonie zrobić. I oni to zrobili, po prostu. Zrobili to w fenomenalnym stylu.
Tomasz Bąkowski
Przed wczorajszym spotkaniem członek zarządu Pomorskiego Związku Piłki Nożnej Paweł Kryszałowicz wręczył drużynie puchar za awans. Były też podziękowania dla zawodników, którzy przekroczyli też barierę 100, 200, a w przypadku Tomasza Mielewczyka – 300 meczów w Bytovii. Adam Gross odebrał z kolei statuetkę za króla strzelców okręgówki. Było też wspólne świętowanie awansu przez pierwszą drużynę, rezerwy i juniorów, którzy również wygrali swoje rozgrywki.
Słuchaj w: