
Artykuł sponsorowany
W związku z wejściem w życie 25 maja 2018 r. Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych (RODO) zmieniamy naszą Politykę Prywatności i Regulamin Portalu.
Prosimy o zapoznanie się ze zmianami. Więcej informacji na temat przetwarzania Twoich danych osobowych znajdziesz tutaj:
Zamknij oknoW 20. rocznicę wybuchu afery dopingowej, która załamała jego karierę krótko przed Igrzyskami Olimpijskimi w Atenach.
Marcin Kobierski na przełomie wieków był najbardziej utytułowanym kanadyjkarzem Piasta Człuchów. Wśród wielu jego sukcesów na pierwszy plan wysuwają się dwukrotne mistrzostwo świata (lata 2001 i 2002), srebro i brąz Mistrzostw Europy oraz udział w Igrzyskach Olimpijskich w Atlancie (1996). Był niemal pewniakiem do olimpijskiego medalu w Atenach w 2004 roku. Jego karierę załamała jednak afera dopingowa. W 2003 roku został wykryty w jego organizmie nandrolon i po dwuletnim zawieszeniu człuchowianin nie wrócił już na szczyt. Do dziś konsekwentnie zapewnia, że dopingu nie stosował i w rozmowie z Wojciechem Piepiorką podzielił się swoją teoria na to, jak niedozwolony środek mógł znaleźć się w jego ciele 20 lat temu.
Mówi też o tym, jak daleko zaszedłby, gdyby nie dyskwalifikacja, dlaczego w końcu porzucił profesjonalne kajakarstwo oraz dlaczego żałuje, że sekcja Piasta Człuchów, której jest wychowankiem, już nie istnieje. W drugiej części programu odpowiadał też na pytania-niespodzianki. Przygotowali mu je Jadwiga Opara i jej mąż Jerzy - jego pierwsi trenerzy; Michał Śliwiński, z którym dwukrotnie zdobywał mistrzostwo świata oraz jego młodszy kolega po fachu, inny kanadyjkarz wychowany w Piaście Człuchów Michał Łubniewski. I ten wręcz zasypał starszego kolegę pytaniami.
Rozmowa Wojciecha Piepiorki z Marcinem Kobierskim - część 1
Rozmowa Wojciecha Piepiorki (oraz pytania gości) z Marcinem Kobierskim - część 2
Sportowy Weekend nr 206
Słuchaj w: